poniedziałek, 24 lutego 2014

Club "La canella" a Tychy :)

Vicino a casa mia c'e' il mio club preferito in cui due anni fa ho lavorato. Club si chiama “Cynamon” ( “La canella”) e in questo luogo domina l’atmosfera meravigliosa. L’interno del club e’ caldo ed emana un profumo delicato della canella o vino caloroso. 
Per il capo di Cynamon molto importanti sono di drink, shake’s, smoothie’s, caffe’ allora tutto e’ perfetto. Al club viene la gente simpatica viene, interessante e aperta. In Cynamon importantissimo e’ bar accanto al quale sono delle sedie. 
Quando lavoravo, temevo fare il caffe'. Non lo so perche’, ma mi piacevano bellissimi drink. Adesso frequento spesso Cynamon. Mi piace drink mojito e la birra Holba. Quando bevo il caffe’, so, che non mi addormenteró presto. Il caffe’ espresso e forte. 
Ecco qualche foto di Cynamon:




 mojito con lampone e drink dolce

 dolce shot :)


 La birra HOLBA
 mi piace Baileys <3
Marta - barista :)

foto - Justyna K.

Każdy ma swoje miejsce gdzie lubi się zresetować. Ludzie wybierają bibliotekę, ławkę w parku, swoje łóżko, kino, teatr itd. Jednym z moich takich miejsc jest nieduży klub blisko mojego domu. Z pewnością Ci, którzy są z Tychów lub okolic znają Klubokawiarnię Cynamon w centrum miasta. 
Jaki jest fenomen Cynamonu? 
Jest to miejsce przyjazne, ciepłe i wesołe. Tak naprawdę nie wiem jak mam to opisać... Wchodzisz tam w jakimkolwiek humorze, w jakąkolwiek pogodę, siadasz przy barze i jest inaczej, znacznie lepiej.
Miejsca przy barze i bar są główną sceną w tym lokalu. Bogata wiedza właściciela na temat tych mniej lub bardziej mocniejszych trunków z pewnością ułatwia wybór drinka, kawy, shot'a, shake'a, smoothie. Często pojawiają się nowości w postaci nowych alkoholi, shake'ów, herbat. Wszystko według siebie można również zmiksować. Tam nie ma klientów, tam są goście, każdy jest ważny.
Dlaczego tak wszystko zachwalam?
Bo ręczę za to ponieważ znam to miejsce od strony gościa i pracownika. Miałam okazję szkolić tam swoje zdolności barmańskie przez ponad 7 miesięcy i wiem, że pracuje się na najlepszych produktach i we wszystko wkłada się wiele zaangażowania. Co prawda do dnia dzisiejszego nie potrafię zrobić porządnej kawy, ale na szczęście zawsze ktoś mógł za mnie to zrobić:) Co do kawy to jest potwierdzone, ze jest mocna, wyrazista. Jest latte, espresso, cappucino, tradycyjna czarna czy biała.
Co ja wybieram?
Jestem wierna drinkowi Mojito, który robiony jest na bazie soczystych limonek, izraelskiej mięty i rumu jaki akurat Ty preferujesz. Ja wybieram Bacardi Oaktheart. W dzień szary, gdy energii brakuje wybieram mocną kawę, a w luźny wieczór czeską Holbę. Poza tym gdy jest dzień na słodkie smaki chętnie delektuję się gorącą czekoladą czy shake'm ciasteczkowym!
Jeśli jesteś akurat w Tychach i masz chwilę nakazuję Ci tam wstąpić! ;)

https://www.facebook.com/cynamonklubokawiarnia?fref=ts



22 komentarze:

  1. Ma è stupendo!
    Grazie per essere passata da me ti seguo con piacere anche qui :)!

    My latest post: Colourful aperitif
    Follow me on
    THE SHOPPING GIRLS
    INSTAGRAM
    BLOGLOVIN'

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli znajdę się w tych okolicach, to na pewno wpadnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Delizioso questo posto!!!!!
    Kissssssssss

    OdpowiedzUsuń
  4. Che posto meraviglioso tesoro mio!!!!
    Un bacione e buon mercoledì!
    The Indian Savage Diary

    OdpowiedzUsuń
  5. Aw, a już - na pierwszy rzut oka - przestraszyłam się, że trafiłam na blog Włoszki i czeka mnie nie zawsze owocna zabawa z wujkiem Translatorem :)
    Shake ciasteczkowy? Słyszę po raz pierwszy, ale próbuję domyśleć się, jak musi smakować. Zaciekawił mnie, może kiedyś uda mi się wyczarować podobny w domu...
    Pozdrawiam i zostaję na dłużej. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety wujek translator nie zawsze dobrze odczytuje to, co akurat chcemy przekazać :) Bardzo dziękuję za komentarz! :)

      Usuń
  6. Thank you :) Kisses from Poland :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha, dziękuję :)
    Ale, jak znam siebie, poprzemieniam te składniki na odtłuszczone :)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  8. takie miejsca są interesujące w miastach :)
    świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowite drinki :) ale mi narobiłaś ochoty

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam zapach cynamonu! :)
    Przyjemnie tak wracać do miejsc w których kiedyś spędzało się dużo czasu, porównać jak się coś zmieniło i czy w ogóle... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak będę w Tychach to na pewno zajrzę z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Seguo molto volentieri il tuo blog
    tuttoquellochece.blogspot.it
    www.facebook.com/TuttoQuelloCheceBlog

    OdpowiedzUsuń